Wieści z frontu Ubuntu

W ostatnim czasie społeczność skupiona w około Linuksa pieje jak to Ubuntu traci użytkowników, jaki to początek końca tej dystrybucji. Droga obrana przez Marka Shuttlewortha była co najmniej zła. Czy aby na pewno?



Co takiego złego się dzieje to już wszyscy wiemy, więc przejdźmy do wiadomości bardziej pozytywnych.

Vodacom należący do Vodafone rozpoczął 18 października 2011 roku sprzedaż Webbooka z Ubuntu na pokładzie w Republice Południowej Afryki.
Jeśli sprzedaż będzie zadowalająca, można się spodziewać (być może zbyt mocno fantazjuje), że wprowadzą tego lub daj Boże lepszego netbooka w innych krajach gdzie działają na rynku. A jest ich dużo.

http://www.vodacom.co.za/

Tydzień  później 27 października, dowiadujemy się o zaciśnięciu kontaktów z DELLem w Chinach, co zapoczątkowało 220 punktami w całym Państwie Środka. Tak na początek. Ile ma być docelowo tego nie wiemy. Ale rynek z populacją ludności  1,339,724,852 robi wrażenie jak i zaostrza apetyt.

http://blog.canonical.com

Powyższe dwa działania dają nam do myślenia, że dużo się dzieje, ale Canonical nie czeka z założonymi rękoma i dziś kolejna dobra wiadomość.

W Portugali sieć Worten, która posiada 130 sklepów w całym kraju wprowadza do sprzedaży ASUSA z "Człowieczeństwem" na pokładzie. Kolejny rynek do zdobycia i oby się udało.

http://www.worten.pt/

Filmik promujący Asusa z Ubuntu. Gdzieś już go widziałem ;)

Krótko podsumowując.
Życzę wszystkim dystrybucją Linuksa aby w ten sposób "traciła" użytkowników jak Ubuntu oraz mogła się poszczycić takimi partnerami w biznesie.
Tym co tak nienawidzą Ubuntu, to przypominam tylko, że to właśnie te distro jest najbardziej aktywne w propagowaniu wiedzy o Linuksie. To Ubuntu zachęca producentów sprzętów do aktywnego wspierania pingwinka. No i także dzięki niemu trafiają powoli bo powoli, ale jednak zaczęły pojawiać się płatne aplikacje na Linuksa.
Co wy o tym myślicie?